Autor Wiadomość
Laguna
PostWysłany: Pon 20:22, 09 Sty 2006    Temat postu:

ROZDZIAŁ II

Georga darła się le sił w głosie. Dziadek juz prawnie wykonał cel, kecz Georgia dała mu pięścią w nos... Uciekła. Następnegodna iusłysazała w wiadomościach.
-W Ilenryve city znalezono martwego dxiadka- Patryka Dzianego, miał 134 lata, i jeszcze jeden dzień, a pobił by rekord świata w Polsce długowieczności :/.
-O boże...- powiediała szeptem Gee - zabiłam go...
-SŁUCHAM?- powiedział Rich Gerber- TO TY ZABIŁAŚ GO?
-Ja... tak! - śmieło wyznała przed szkolnym przystojniekiem, jakby to była jakaś duma...
On przwróci ł oczami i poszedł.

Następnego dnia

O co za piękny dzień- odezwał sie jakiś głos...
-KTO TO?
-Ofiara pięści Gee !!!
-O Kurde!
-Spadaj, bo ja ci dam!
Zobaczyła wielką złotą twarz stratruszka nachylającom sie nad nią z ustamui zawiniętymi w dióbek. Obudziła się...
Zobaczyła kolegów i kolezanki. Wszyscy krzyczeli
-Happy Bridhday to you!
Gee zrozumiała, że zaszła jakaś pomyłka. Inna Georgia, ale to Georginia Jimtess miała dxiś 11 urodziny :/
Potem przyszła jej mama.
-Geesiu Hemmusiu! Ty urodziny masz za pol roku!
Wszyscy popatrzyli na Gee z obrzydxeniem. Gee stała zaczerwieniona wśród tych wszystkich złych spojrzeń. I to wszystko przez mamę. Głupia pani Olga Hemmer.

Wszyscy poszli, a przystojniak dał Gee w pysk...

CD nastąpi
Agnes
PostWysłany: Pon 19:44, 09 Sty 2006    Temat postu:

EXTRA ksiązka nieco romantyczna i zboczona Smile. Fajna mi się podoba.
Laguna
PostWysłany: Nie 21:22, 08 Sty 2006    Temat postu: Książka "Georgia life"

ROZDZIAŁ PIERWSZY

Georgia Hemmer była zwyczajną, smuntnś, zakompleksioną, dziesięcioletnią dziewczyną. Mieszkała na odległej ulicy, do szkoły dojeżdżała autobusem. Pewnego dnia, Georgia jechała do szkoły. Jakiś ijany pan przewalił się na nią. Wszyscy się smiali, a szczególnie ten przystojniak, który jej się podoba. Miała pewna siebie, madra, śliczną koleżankę, której nie dorastała do piet. Pewnego dla Yvonne 9koleżanka) załapała gorszą ocenę ze sprawdzianu niz Gee (tak na nią mówila, A Gee na Ivonne Ivy) i Gee się bardzo ucieszyła. Oto dialog jaki przeprowadziła z przystojniakiem.
-Cześć Gee!
-Och... Czaść... YY znaczy Czuść! Znaczy... Cześć!
-Masz ołówek?
-Ołówek? Jasne! -podaje mu klej.
-Mi chodziło o ołówek!
-Aha!- podaje ołówek - proszę!
POTEM
-Oddasz mi mój ołówek?
-Och jasne, masz!
-Dzięki!
POTEM
Gee wraca do domu autobusem. Zostaje zaczepiona przez Staruszka, który chce ją pocałować. Gee spadaja okulary. Nic nie widzi...
Staruszek nachyla się...
-RATUUNKUU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

CD nastąpi...

Powered by phpBB © 2001 phpBB Group